Polacy narzekają na korki, jednak nie rezygnują z własnego samochodu

19 października 2016

2/3 Polaków narzeka na zbyt duże korki w mieście, a 59% uważa, że komunikacja miejska jest zbyt droga. Mimo uciążliwych korków i tak często wybieramy własny samochód, na który wydajemy miesięcznie czterokrotnie więcej niż na bilet komunikacji miejskiej. Takie wnioski płyną z badania „Komunikacja w aglomeracjach – sytuacja i innowacje” zrealizowanego przez mytaxi - aplikację taxi. Jak wygląda mobilność w polskich miastach i czy Polacy są otwarci na nowoczesne rozwiązania, które mogą ją usprawnić?

Badanie przeprowadzone przez mytaxi – aplikację taxi pokazało, w jaki sposób mieszkańcy polskich miast korzystają z transportu miejskiego oraz czy pojawiające się problemy komunikacyjne są wynikiem ich przyzwyczajeń, czy może złej infrastruktury w ich miastach.

Transport miejski okiem mieszkańca

W czołówce najczęściej wybieranych środków transportu codziennego jest komunikacja miejska i własny samochód.

Mieszkańcy polskich miast doceniają m.in. jakość pojazdów i bezpieczeństwo komunikacji miejskiej (kolejno 83% i 80% pozytywnych opinii). Negatywnie oceniają natomiast ceny biletów komunikacji miejskiej – prawie 60% uważa, że są one zbyt drogie. Mimo tego, to na jazdę własnym samochodem wydają najwięcej: aż 44% badanych do 300 zł miesięcznie, podczas gdy co trzecia osoba podróżująca na co dzień komunikacją miejską przeznacza na bilety do 50 zł miesięcznie. Ponad połowa badanych za najtańszy środek transportu uważa rower miejski, chociaż aż 63% z nich jeszcze nigdy z niego nie skorzystało. Co piąty Polak korzysta z taksówek kilka razy w miesiącu, najczęściej w szczególnych okolicznościach, takich jak dojazd na dworzec lub lotnisko (24%), wieczorna impreza (23%) czy spotkanie biznesowe (13%).

Jeździmy samochodem, narzekamy na korki

57% mieszkańców dużych aglomeracji za najszybszy środek transportu uważa własny samochód. Tylko 19% za najszybszą uznało komunikację miejską, a 15% taksówki, podczas gdy oba te środki transportu mogą skutecznie omijać korki dzięki możliwości przejazdów buspasami, a ich kierowcy nie muszą tracić czasu na wyszukiwanie miejsca parkingowego. Ta dysproporcja ukazuje niską świadomość Polaków w kwestii efektywnego poruszania się po mieście. To właśnie zbyt duże korki oraz brak miejsc parkingowych wskazywane są jako największe utrudnienia komunikacyjne.

W wyniku tych utrudnień, 70% mieszkańców polskich aglomeracji zdarza się porzucać jazdę samochodem na rzecz komunikacji miejskiej, a połowa idzie pieszo. Tylko 3% Polaków twierdzi, że w ich mieście z przemieszczaniem się nie ma żadnych problemów.

Abyśmy mogli poruszać się po miastach szybko i sprawnie, konieczne są różnorodne działania – komentuje Radosław Gajda, architekt i urbanista – Na polu urbanistyki warto dbać o to, aby miasta nie były za bardzo rozproszone i nie wymuszały codziennego korzystania z prywatnego samochodu, a niezbędne sklepy czy punkty usługowe były w odległości krótkiego spaceru. Na polu infrastruktury, istotne jest udostępnianie różnych środków transportu publicznego dla jak największej liczby mieszkańców. Nie mniej ważne są także nasze przyzwyczajenia i nawyki komunikacyjne. Nie ma bowiem tak szerokich ulic i tak rozległych bezkolizyjnych skrzyżowań, które by się nie zakorkowały. Jakość życia w miastach zależy więc w dużym stopniu od nas samych, ale też od otwartości włodarzy miast na wprowadzanie nowych rozwiązań.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.