Jaki tym razem okazał się początek roku dla przedsiębiorców i inwestorów?
Publikowana w miesiącu kwietniu informacja GUS, komunikująca wstępne wyniki budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń - marzec, jest dobrą okazją do podsumowania osiągnięć pierwotnego segmentu krajowej mieszkaniówki w ważnym z prognostycznego punktu widzenia okresie - pierwszym kwartale roku.
Mocno wyśrubowane statystyki budownictwa mieszkaniowego ostatnich kwartałów sprawiają, że inwestorom coraz trudniej będzie poprawiać w olimpijskim stylu rekordowe wyniki inwestycyjne poprzednich okresów — tłumaczy Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl. W tej sytuacji każdą, nawet symboliczną poprawę, a nawet tylko utrzymanie tempa inwestycji, będzie można uznać za świetny prognostyk i sygnał wciąż mocno trzymającej się koniunktury.
Pierwszy kwartał br. okazał się jednak wciąż wyraźnie lepszy inwestycyjnie od analogicznego okresu 2015 roku, przynajmniej jeśli porównamy wyniki ogółem wszystkich form budownictwa mieszkaniowego. Mieszkań oddanych do użytkowania było w ten sposób policzonych ponad 13 tys., rozpoczętych 15,7 tys., a pozwoleń na budowę najwięcej, bo aż 16,4 tys. Daje to progres rok do roku odpowiednio o blisko 18 proc., 8 i prawie 10 proc. Choć na pierwszy rzut oka wydaję się to sporo, to jednak widać tu pierwsze symptomy zadyszki inwestycyjnej, przynajmniej jeśli chodzi o możliwości dalszego, spektakularnego windowania gusowskich statystyk na coraz wyższe poziomy.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.