Europejski wiatr zjednoczony

12 czerwca 2017

Idea zjednoczonej Europy może objawiać się na różnych płaszczyznach współpracy krajów członkowskich. Oczywistością są już dla nas swobodny przepływ towarów, usług czy ludzi. Jak więc wykorzystać możliwości, które daje nam Unia Europejska? Rządy Niemiec, Danii i Holandii postanowiły wspólnymi siłami powiększyć europejskie terytorium, usypując na międzynarodowych wodach Morza Północnego sztuczną wyspę wokół której powstanie największa na świecie morska elektrownia wiatrowa.

Jak zmienić produkcję energii elektrycznej tak by nie odbywało się to kosztem środowiska naturalnego? Jak np. Niemcy, największy producent energii elektrycznej w Unii Europejskiej, mają zredukować emisję gazów cieplarnianych o 90% względem poziomu z roku 1990? Jak mają zwiększyć udział energii ze źródeł odnawialnych do 80% całkowitej produkcji w roku 2050? Presja na zwiększanie mocy produkcyjnych w tym sektorze  jest ogromna. Metoda stawiania zwykłych farm wiatrowych nie jest wystarczająca, ze względu na liczne ograniczenia terenowe, krajobrazowe oraz częsty opór społeczny. Ambitnym planem i szansą na sukces jest budowa olbrzymiej farmy wiatrowej na niespokojnych wodach Morza Północnego. Akwen ten jest dość płytki, a zarazem bardzo wietrzny, co czyni ten obszar idealnym do produkcji energii z wiatru.

Przedstawiona oficjalnie w marcu tego roku koncepcja transgranicznej olbrzymiej morskiej farmy wiatrowej ma wprowadzić Europę na nowy, wyższy poziom w sektorze zielonej energii. Konsorcjum utworzone przez niemiecko-holenderską firmę TenneT i duńską Energinet podpisało 23 marca umowę na wykonanie studium wykonalności. Według wstępnych planów wyspa ma zostać usypana z piasku i kamieni w odległości 100 km o wybrzeży Dani, Niemiec i Holandii. Elektrownie wiatrowe stawiane na wodach morskich nie są już obecnie niczym nowym. Szczególnie Dania i Niemcy przodują w tego typu przedsięwzięciach. W tym jednak przypadku ma zadziałać korzyść skali projektu, którego nie da się porównać z niczym innym.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.