Roman Przasnyski, Główny Analityk GERDA BROKER.
Od pewnego czasu klarownie zarysowane kierunki polityki pieniężnej głównych banków centralnych świata zaczynają się nieco zacierać. Niejednoznaczne często deklaracje przedstawicieli tych instytucji powodują zaś, że inwestorzy kierują się własnymi poglądami nie tylko na perspektywy sytuacji na rynkach finansowych, ale także na działania władz monetarnych. Tak sytuacja ma swoje dobre strony.
Jaskrawych przykładów potwierdzających tezę o rosnącej niezależności inwestorów w ocenie kierunków polityki pieniężnej i jej efektów, w ostatnim czasie nie brakuje. W dodatku dotyczą one najpotężniejszych sterników światowych finansów, czyli amerykańskiej rezerwy federalnej, Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Japonii.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.