Inwestycja w cieniu Hamasu

05 września 2017

Projekt o wartości dwóch miliardów dolarów ma skrócić o połowę czas podróży między stolicą Izraela Tel Awiwem a Jerozolimą – miastem rozdartym na pół między dwoma wrogimi sobie społecznościami żydowską i muzułmańską.

W mediach, a szczególnie w naszych polskich, rzadko można przeczytać informację dotyczącą Izraela inną niż tę dotyczącą kolejnego zamachu przeprowadzonego przez Hamas czy liczby ofiar będących skutkiem działań odwetowych izraelskich żołnierzy. Państwo w permanentnym stanie wojennym jest najczęściej źródłem newsów z kategorii tych złych lub bardzo złych. Przeciętne wyobrażenie Europejczyka o państwie żydowskim jest wypadkową skojarzeń z czasów biblijnych i współczesnych, które charakteryzuje przemoc z obydwu stron konfliktu. Niemniej Izrael to również nowoczesne państwo, które oprócz budowy kontrowersyjnych osiedli na Zachodnim Brzegu, poprawia swoją infrastrukturę. Obecnie trwa budowa pierwszej linii szybkiej kolei, która ma znacząco zmienić sposób podróżowania pomiędzy najważniejszymi i największymi miastami tego państwa.

Jerozolima i Tel Awiw są zupełnie odmienne pod względem kulturowym, lecz jest jedna rzecz którą mają aż w nadmiarze – frustrację spowodowaną niewydolnym transportem drogowym. Po zakończeniu w przyszłym roku największego w historii Izraela projektu infrastrukturalnego o wartości dwóch miliardów dolarów, podróż między dwoma politycznymi i gospodarczymi centrami kraju skróci się z obecnych dwóch godzin do 28 min. Turyści po wylądowaniu w słynnym porcie lotniczym im. Ben Guriona będą mogli bezpośrednio z terminala zejść na stację kolejową, by z prędkością 200 km/h pojechać w kierunku stolicy czy też Jerozolimy.

Ta ważna i pionierska inwestycja była przez bardzo długi czas wstrzymywana przez szereg problemów finansowych i środowiskowych, a także politycznych, ponieważ gros decydentów z prawej strony sceny politycznej priorytetowo traktuje transport samochodowy. Biurokratyczne bariery i napięcia między różnymi podmiotami krajowymi i lokalnymi dodatkowo negatywnie wpłynęły na opóźnienia.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.