Lokaty przysporzyły deweloperom klientów

08 września 2017

Pomimo kolejnych rekordów sprzedaży mieszkań deweloperskich, wartość nowych kredytów hipotecznych adekwatnie nie wzrosła. Ta sytuacja w połączeniu ze zmianami dotyczącymi wartości lokat i zakupów gotówkowych sugeruje, że inwestorzy (nie tylko profesjonalni) odgrywają większą rolę na rynku deweloperskim. Do inwestycji mieszkaniowych zachęca rekordowo niskie (nominalne) oprocentowanie lokat.

Banki przerzuciły nowy podatek na posiadaczy depozytów …

Wielu posiadaczy lokat obecnie z utęsknieniem wspomina czasy, gdy średnie oprocentowanie tych depozytów dla gospodarstw domowych przekraczało 5,0%. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia pod koniec minionej dekady (patrz poniższa tabela). Trzeba jednak pamiętać, że wtedy inflacja oscylowała na poziomie 3,5% (2009 r.).

Posiadacze depozytów bardzo często nie biorą pod uwagę wpływu inflacji. Jeżeli uwzględnimy ten dodatkowy czynnik w obliczeniach, to okaże się, że ogólna rentowność lokat z 2016 roku była wyższa niż analogiczny wynik dla 2011 r. oraz 2012 r. Na decyzje klientów bardziej wpływa jednak spadek nominalnego oprocentowania depozytów terminowych do najniższego poziomu w historii (wynik z 2016 r. to 1,6%). Pomimo, że ostatnie „cięcie” stóp procentowych NBP miało miejsce w marcu 2015 roku, banki znacząco obniżyły średnie oprocentowanie lokat. Wspomniana wartość spadła z 2,0% (2015 r.) do 1,6% (2016 r.).

Wszystko wskazuje na to, że posiadacze oszczędności pośrednio zostali obciążeni kosztem nowego podatku od aktywów bankowych i wypłat gwarancyjnych dla klientów upadających SKOK-ów. Sytuację deponentów w bieżącym roku pogarsza wzrost inflacji i brak perspektyw na szybką podwyżkę stóp procentowych NBP. Posiadacze gorzej oprocentowanych depozytów (poniżej 1,80%) w 2017 r. prawdopodobnie odnotują stratę (po uwzględnieniu inflacji).  

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.