Łukasz Koziana i Wojciech Witek - właściciele krakowskiej pracowni Iliard

12 września 2016

Hotele prześcigają się w atrakcjach, jakie przygotowują dla swoich gości. Coraz więcej powstaje resortów, które swoją ofertą wypełniają czas i angażują ich mieszkańców do najróżniejszych aktywności. Architekci, specjalizujący się w projektowaniu wnętrz hoteli dążą jednak do czegoś zasadniczo innego. Gość, wchodząc do hotelu powinien poczuć…. No właśnie o tym, co powinien poczuć gość hotelu na pytania Krzysztofa Króla odpowiadają Łukasz Koziana i Wojciech Witek z pracowni Iliard.

Nie sądzą Panowie, że coraz częściej hotele prześcigają się w ofercie towarzyszącej wizycie gości i czasem można odnieść takie wrażenie, że właściciele hoteli chcą jak najszybciej wyciągnąć gości z pokoi, tak, jakby tam miało by być im źle?

Łukasz Koziana
„Wyciąganie” gości z pokoi to dziś konieczność, i to z wielu powodów. Nie tylko finansowych. Klienci chcą wykorzystać każdą wolną chwilę do miłego i często aktywnego spędzania czasu. Klientom Resortów nie wystarcza dobry nocleg i odpoczynek na plaży. Hotel musi posiadać pomysł na życie przez okrągły rok. Jeśli na parterze hotelu, Klient odnajdzie tematyczne restauracje, live i show cooking, strefy chilloutu, strefy dziecka, muzykę na żywo oraz personel, który tym wszystkim żyje, to na efekty nie trzeba długo czekać. W takich przypadkach, goście nie tylko tego hotelu, ale i sąsiednich oraz lokalni mieszkańcy zaczynają odwiedzać te miejsca.

Wojciech Witek
Faktycznie. I jest to szczególnie widoczne w segmencie hoteli biznesowych. Pokoje w hotelach resortowych – ze względu na swoją specyfikę – wciąż pozostają stosunkowo duże, często z opcjami ich łączenia, konwertowania dla rodzin itp. Hotele coraz bardziej stają się też areną potencjalnie ciekawych interakcji społecznych. Ludzie są siebie ciekawi, otwarci na pracę czy lekturę prasy przy wspólnym dużym stole.

Co by Panowie określili, jako ważniejsze w odbiorze hotelu? Jak powinien się poczuć gość hotelowy wchodząc do pokoju, a jak wkraczając w progi hotelu?

Łukasz Koziana
Zaskoczony. Najlepiej na każdym kroku. Oczywiście myślę o pozytywnym zaskoczeniu. Klienci instynktownie wyczuwają czy coś jest autentyczne czy na pokaz. Strefy, o które Pan pyta są wbrew pozorom bardzo podobnie projektowane. To bardzo ważne. Poczucie prywatności jest oczekiwane zarówno przy restauracyjnym stoliku jak i pokojowej łazience. Widz tkwi w tym, aby Klient miał wybór, mógł odnaleźć miejsce dla siebie. Dlatego tak zróżnicowany jest program części wspólnych oraz typologia pokoju hotelowego. To właśnie o to chodzi. Nie wyobrażam sobie na dziś dzień hotelu, który swojemu Klientowi wręcza brelok z numerem stolika, który ma zająć. To samobójstwo. W pokoju hotelowym mamy odnaleźć swój świat. Często taki, który jest tylko marzeniem we własnym domu. To świat z jednej strony skrojony z praktycznych potrzeb jak i świat z pożądanym klimatem. Nie ma być mały i przytulny. Ma być jasny! Przestrzenny, transparentny, prosty i prawdziwy.

Jakie są obecnie trendy w projektowaniu wnętrz? Czy pracują Panowie obecnie nad projektem, który moglibyśmy określić jako awangardowy?

Łukasz Koziana
Nieformalność i różnorodność. To wg. mnie słowa klucz. Klienci hoteli spędzając czas w hotelu potrzebują na chwilę  zapomnieć o biznesowym manualu czy codziennym rygorze dnia pracy. Każdy jest inny, każdy oczekuje czegoś dopasowanego do jego upodobań. Gwiazda Morza, która obecnie powstaje we Władysławowie, będzie hotelem awangardowym. Jeśli inwestor i architekt jest świadomy tego celu, to szansa jest bardzo duża.  

Wojciech Witek
Oczywiście musimy zachować odpowiednie proporcje - najważniejszy dla nas trend w projektowaniu hoteli w Polsce jest taki, że w ogóle coraz większy nacisk kładzie się na projektowanie wnętrz. Estetyczna atrakcyjność hotelu staje się coraz ważniejszym narzędziem marketingu i sprzedaży, coraz szybciej zaczynamy doganiać na tym tle kraje bardziej rozwinięte niż nasz.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.