Magazyny samoobsługowe coraz popularniejsze

18 kwietnia 2017

Przechowywanie przedmiotów w „hotelach dla rzeczy”, jak często nazywa się magazyny samoobsługowe, staje się coraz popularniejsze wśród mieszkańców Śląska i Zagłębia.

Młody śląski i zagłębiowski rynek

Zamiast do piwnicy, na strych czy do garażu, mieszkańcy Śląska i Zagłębia coraz częściej decydują się na przechowywanie swoich rzeczy w specjalnych magazynach samoobsługowych. Dziś w regionie działają już 3 tego typu miejsca. W całej Polsce 11. Pod względem liczby magazynów woj. śląskie zajmuje obecnie 4. miejsce w kraju.

- Rynek magazynów samoobsługowych w Polsce i woj. śląskim jest bardzo młody. Na Śląsku i w Zagłębiu dopiero ostatnie 2 lata przynoszą dość dynamiczny jego rozwój, związany z powstaniem nowych hal. Ich pojawienie się jest efektem coraz większego zainteresowania mieszkańców regionu wynajmem tego typu powierzchni, jako bezpieczniejszej alternatywy dla piwnicy czy garażu – przekonuje Aleksandra Suwała, przedstawicielka Sejfboksów z Sosnowca.

Jak duża jest to potrzeba najlepiej pokazuje przykład sosnowickich Sejfboksów. To najnowsza inwestycja tego typu w regionie, uruchomiona została pod koniec grudnia 2016 roku. Na 1,2 tys. mkw. stworzono tam 120 nowoczesnych boksów, mających od 1 m sześciennego do 10 mkw. W zaledwie 3 miesiące od otwarcia ponad 30% z nich jest wynajęte.  

- To już druga nasza inwestycja tego typu w Sosnowcu. Pierwsze magazyny działające od 2010 roku i mające 25 boksów są niemal non stop w 100% wynajęte. Nowy magazyn w zaledwie 3 miesiące zapełnił się w jednej trzeciej. Jeśli zainteresowanie będzie się utrzymywało w planach mamy poszerzenie obecnej inwestycji. Hala jaką posiadamy daje nam takie możliwości – mówi Jarosław Nowakowski, dyrektor generalny firmy AMTRA, do której należą Sejfboksy.

Blokowiska uciekają do boksów

Wynajmem magazynów interesują się dziś przede wszystkim mieszkańcy dużych śląskich i zagłębiowskich miast, głównie: Katowic, Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej i Czeladzi. Blisko 60% najemców stanowią dziś klienci indywidualni. Z kolei około 40% przypada na niewielkie, lokalne firmy, w większości prowadzące sprzedaż on-line i traktujące magazyny jako swoje zaplecze logistyczne.

- Magazyny wynajmują głównie osoby mające za mało miejsca w mieszkaniach. Są to w większości mieszkańcy dużych blokowisk, ale także mieszkańcy nowych bloków, w których deweloperzy nie stworzyli piwnic, strychów czy komórek lokatorskich. Brak dodatkowej powierzchni w domu to dziś najczęstszy powód, dla którego wynajmujemy boksy. Dotyczy on niemal 90% wszystkich najmów klientów indywidualnych - mówi Aleksandra Suwała.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.