Nowa siedziba Tuska

10 lipca 2017

Donald Tusk, „prezydent Europy”, przeprowadził się w tym roku do nowej siedziby. Wciśnięty w ciasno zabudowane brukselskie kwartały budynek robi wrażenie na przechodniach. Projektanci postarali się, żeby nie dało się przejść obok niego obojętnie. Na komentarz względem wyglądu pozwoliła sobie nawet kanclerz Angela Merkel. Jak każdy polityk przyzwyczajona do stonowanych beżów i szarości zaciszu gabinetów, przyrównała nietypowy wystrój wnętrz do … przedszkola.

Nowa siedziba UE to szklane pudełko wewnątrz którego znajduje się świecąca latarnia, jak chcą architekci, lub świecące jajo w gigantycznej klatce – jak widzą to przechodnie. Zaszczytu stworzenia jednego z najważniejszych budynków w Brukseli dostąpiły belgijskie biuro architektoniczne Samyn and Partners wraz ze współpracującymi przy projekcie włoskim Studio Valle Progettazioni i brytyjskimi inżynierami z BuroHappold. Za 321 mln euro Europa ma swoje nowe centrum zarządzania.

Nowy budynek był potrzebny od dawna. Poprzedni, wzniesiony w latach 80., był przeznaczony dla polityków i administracji dwunastu ówczesnych państw członkowskich. W 2004 roku gdy nastąpiło wielkie rozszerzenie o 10 państw Europy środkowo-wschodniej, potrzeba zmiany siedziby stała się jednym z pilniejszych zadań powiększonej Rady Unii Europejskiej, a problem zbyt małych powierzchni potrzebnych do sprawnego rządzenia nasilił się w 2009 r. wraz wejściem w życie reformy UE w ramach traktatu lizbońskiego.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.