Oprocentowanie drgnęło w górę

01 września 2017

W lipcu doszło do kosmetycznej podwyżki oprocentowania lokat bankowych. Jest to pierwsza pozytywna dla deponentów zmiana od 6 miesięcy. Do zmian mogły zachęcić umykające z bankowych kont pieniądze. W ciągu ostatnich 3 miesięcy Polacy wycofali z nich bowiem 5,9 miliardów – wynika z danych NBP.

Odpływ depozytów z systemu bankowego powoli staje się faktem. Już nie tylko niskie oprocentowanie lokat skłania do przenoszenia pieniędzy na rachunki ROR i oszczędnościowe, skąd łatwiej nimi dysponować. W ostatnich miesiącach dane sugerują też, że już nawet trzymanie pieniędzy na bankowych rachunkach przestaje być dla Polaków rozwiązaniem. Oszczędności wolą zainwestować bardziej ryzykownie - licząc na wyższy zysk, albo po prostu wydać na przyjemności. Ze statystyk publikowanych przez NBP wynika bowiem, że w lipcu Polacy trzymali w sumie 609,3 mld na złotowych rachunkach i lokatach w banku. To o 1,6 mld zł mniej niż w czerwcu i aż o 5,9 mld zł mniej niż trzy miesiące wcześniej (w kwietniu było to 615,2 mld zł).

Niespełna 12 złotych odsetek od odłożonego na rok tysiąca

Sytuacja taka może oznaczać, że wcale nie jest przypadkiem to, że lipiec był też pierwszym od pół roku miesiącem, w którym oprocentowanie depozytów wzrosło. Różnica była jednak kosmetyczna. Podczas gdy w czerwcu statystyczny deponent zadowalał się oprocentowaniem na poziomie 1,37% w skali roku, to w miesiąc później było to już 143% - wynika z danych NBP. Wciąż pozostają to więc stawki bardzo niskie. Zanosząc do banku 1000 złotych można bowiem przeciętnie liczyć na 14,3 zł odsetek w skali roku. Po potrąceniu podatku daje to zaledwie 11,58 zł rocznego zysku na rękę.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.