Polacy muszą odnaleźć się w cyfrowej rzeczywistości

11 stycznia 2018

Internet mobilny, media cyfrowe oraz sztuczna inteligencja wpływają na rozwój rynku TMT w Polsce.

Rozwój technologiczny, który z roku na rok nabiera tempa, coraz bardziej wpływa na życie każdego z nas. Zgodnie z tegorocznym raportem firmy doradczej Deloitte „TMT Predictions 2018” centrum cyfrowego świata staje się smartfon, który pełni rolę nie tylko telefonu, ale również coraz częściej osobistego komputera, odbiornika telewizyjnego oraz routera. Zdaniem ekspertów Deloitte trendy, które są widoczne na całym świecie, takie jak rozwój mediów cyfrowych, czy internetu mobilnego, widoczne są również w Polsce.

Kiedyś prenumerata, dziś subskrypcja serwisu online

Raport Deloitte przewiduje, że do końca 2018 roku połowa dorosłych osób w krajach rozwiniętych będzie posiadać co najmniej dwie subskrypcje mediów w kanałach online, a do końca 2020 roku liczba ta wzrośnie do czterech. Koszt tych subskrypcji, obejmujący głównie telewizję, filmy, muzykę, wiadomości i prasę, w 2018 roku będzie wynosił średnio poniżej 10 dolarów miesięcznie za subskrypcję. W tym roku liczba subskrybentów na świecie wyniesie 350 mln osób, w których posiadaniu będzie 580 mln subskrypcji. Większość z nich będą stanowiły subskrypcje VoD (375 mln).

Aż 20 proc. osób dorosłych w krajach rozwiniętych wykupi lub będzie miało dostęp do co najmniej pięciu płatnych subskrypcji mediów online, a do 2020 roku aż dziesięciu.

– Model subskrypcji znany jest od dawna w kontekście mediów tradycyjnych. Wystarczy wspomnieć prenumeratę prasy. Obecnie jednak obserwujemy popularyzację subskrypcji również w internecie. Wpływa na to szereg czynników – mówi Jakub Wróbel, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte. – Jest to przede wszystkim coraz bardziej atrakcyjna treść, którą możemy odtworzyć na wielu urządzeniach a zainteresowana nią jest rosnąca liczba klientów, gotowych również za nią zapłacić – dodaje.

Seryjne oglądanie Polaków

Trendowi temu sprzyja również rozwój technologii i większa przepustowość połączeń do internetu. W Polsce w ostatnich kilkunastu miesiącach obserwujemy rozwój rynku serwisów wideo, takich jak np. Netflix, Player.pl czy ShowMax, które inwestują również w rodzime produkcje. Obserwujemy także zjawisko „binge-watching”, czyli seryjnego oglądania seriali czy programów telewizyjnych. Niejednokrotnie platformy udostępniają swoim odbiorcom całe sezony swoich produkcji naraz, co sprawia, że widzowie mogą spędzić przed ekranem swoich telewizorów, komputerów lub telefonów nawet kilka godzin bez przerwy. Z badania Deloitte wynika, że zjawisko to dotyczy przede wszystkim przedstawicieli pokolenia milenialsów, wśród których aż 90 proc. przyznaje się do takiego sposobu oglądania, a 38 proc. robi to regularnie (dotyczy widzów w USA).

– Przy dalszej popularyzacji tego trendu, dostawcy treści i reklamodawcy będą się starać go wykorzystać, aby lepiej docierać do klientów. Jednocześnie należy się spodziewać rosnącej podaży treści, które można oglądać seryjnie – mówi Jakub Wróbel.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.