Polski krajobraz kościołami stoi

03 września 2018

Architektura europejska, w tym polska, była przez dwa tysiące lat ściśle związana i kształtowana przez chrześcijaństwo. Dopiero w XX wieku obszar architektury, tak długo zdominowany przez kościół, został podporządkowany komercyjnemu społeczeństwu. Typologia, która kiedyś określała architekturę w jej wszechobecności, zmieniła się na zawsze. Również w Polsce.

Budownictwo sakralne można spotkać w każdym zakątku naszego kraju. W przeliczeniu na jednostkę liczby ludności mamy najwięcej kościołów w Europie. Dawno już wyprzedziliśmy pod tym względem wiele ludniejszych krajów naszego kontynentu. Sekularyzacja i zeświecczenie społeczeństw większości krajów europejskich skutkuje zamykaniem, a nie otwieraniem nowych świątyń – odwrotnie niż w Polsce. Jest to fakt ogólnie znany, natomiast rzadko uświadamiamy sobie, że najwięcej nowych świątyń katolickich zostało zbudowanych w czasach PRL-u, czyli systemu który doktrynalnie zwalczał jakąkolwiek wiarę. Szczególnym okresem, w którym postawiono najwięcej nowych kościołów były lata 80. ubiegłego wieku, czyli w okresie największej zapaści gospodarczej i schyłku systemu komunistycznego. Był to czas, gdy władze kraju kolokwialnie mówiąc „odpuściły” sobie ateizację społeczeństwa. Uznały na tym polu swoją porażkę i dały nieformalne przyzwolenie na rozpoczęcie setek budów. To co w tamtym okresie powstało, a trochę w mniejszym stopniu również w latach 90., ukształtowało dzisiejszy sakralny krajobraz architektoniczny.
 

W latach 80. powstało w Polsce ponad 1000 kościołów

W Polsce budowano zgrzebne i tanie bloki z wielkiej płyty, nijakie pawilony handlowe, ale za to kościoły wybijały się na odrębność - były twarzą polskiego modernizmu. Nigdzie w świecie nie zbudowano więcej nowoczesnych kościołów niż nad Wisłą. Mentalność i proza życia były za żelazną kurtyną zdefiniowane szarością i obojętnością. Rzadko też znajdowano pieniądze na wyrafinowaną formę reprezentacji wizualnej w budownictwie. Architektura mieszkaniowa była pragmatyczna i przewidywalna, natomiast ta sakralna była wynikiem upustu wyobraźni wielu architektów, którzy tylko w tym kontekście projektowania mogli w pełni spełniać się zawodowo.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.