Polski rynek nieruchomości komercyjnych atrakcyjny dla inwestorów

29 listopada 2017

Przez 20 lat polski rynek nieruchomości komercyjnych stał się atrakcyjny dla światowych funduszy, które coraz częściej inwestują w miastach regionalnych. Wartość transakcji inwestycyjnych w 2017 r. może przekroczyć rekordowe 4,6 mld EUR. Do Polski może też napłynąć nowy strumień kapitału, między innymi spoza Europy.

W połowie lat 90. rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce był dopiero na początkowym etapie rozwoju. Wówczas brakowało sprawdzonych regulacji, które gwarantowałyby stabilizację, co w połączeniu z niską płynnością wiązało się ze zwiększonym ryzykiem, dlatego inwestorzy przyjmowali krótki horyzont inwestycyjny lub lokowali środki na innych rynkach.

Przełomem była akcesja do Unii Europejskiej w 2004 r., która uwiarygodniła Polskę w oczach zagranicznych inwestorów i wzbudziła duże zainteresowanie branżą nieruchomości komercyjnych. Napływ funduszy strukturalnych i perspektywy wzrostu polskiej gospodarki napędzały aktywność inwestycyjną. W szczytowym okresie wartość zrealizowanych transakcji w Polsce sięgnęła 4,5 mld EUR w 2006 r.

Od kryzysu do rekordu

Globalny kryzys finansowy z lat 2008/2009 podważył zaufanie do globalnego sektora finansowego i rynku nieruchomości, a negatywne nastroje inwestorów nie ominęły również Polski. W efekcie, wyhamował popyt zagranicznych funduszy na nieruchomości komercyjne na polskim rynku, co skutkowało znaczącym spadkiem wolumenu inwestycji do 790 mln euro z rekordowego poziomu 4,5 mld EUR trzy lata wcześniej.

Na rynku panował brak płynności po stronie inwestorów, jak i banków dostarczających finansowanie na nowe projekty. Impas nie trwał jednak długo, bo już na początku 2010 r. rozpoczął się systematyczny wzrost wartości realizowanych transakcji. Co więcej, w 2016 r. wolumen transakcji osiągnął nowe maksimum na poziomie 4,6 mld EUR, z czego 1,8 mld EUR zainwestował kapitał z Republiki Południowej Afryki.

Wolumen inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce (mld EUR)

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.