W listopadzie ub.r. zapanowała w Poznaniu euforia, gmina żydowska po wielu próbach, sprzedała w końcu budynek dawnej synagogi u zbiegu ulic Wronieckiej i Stawnej. Radość była tym większa, iż położony na terenie Starego Miasta zdewastowany i niszczejący budynek, chluby miastu nie przynosi.
Synagoga to wartościowy budynek, patrząc zarówno przez prymat historii jak i położenia, choć trudny do zagospodarowania. Obiekt nie posiada indywidualnego wpisu do rejestru zabytków, lecz znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej i wpisany został w zeszłym roku do gminnej ewidencji zabytków. Niestety nie ma szczęścia do inwestorów, a tych było już kilku, każdy czarował gminę żydowską szybką realizacją. Nie bez znaczenia jest fakt, że gmina obiekt sprzedać musiała, jest on w złym stanie technicznym, a jego utrzymanie sporo kosztuje.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.