"Should I stay or should I go?", czyli zmienić biuro czy renegocjować umowę najmu?

14 lutego 2018

Niemal każdy najemca przestrzeni biurowej lub handlowej prędzej czy później staje przed dylematem: wyjść czy nie wyjść? W takich sytuacjach właściciel budynku tym bardziej zastanawia się nad tym, jak zachować ciągłość najmu w swoim obiekcie. Eksperci OPG Property Professionals podpowiadają, jak na taką ewentualność przygotować się mogą obie strony umowy.

Przeanalizujmy na początek sytuację, w której najemca pozostaje w dotychczasowym miejscu. Na co może liczyć, przystępując do renegocjacji umowy? O ile dotychczasowe porozumienie nie przewiduje możliwości jednostronnej zmiany jej postanowień, może przemyśleć zarówno aspekty komercyjne, takie jak stawka najmu, opłata eksploatacyjna czy okres umowy, jak również wymiar czysto prawny – np. warunki wypowiedzenia czy formę zabezpieczenia.

Wielu wynajmujących ceni sobie klauzule powodujące automatyczną modyfikację postanowień umowy w określonych przypadkach. Taką sytuacją może być wyjście kluczowego najemcy (tzw. anchor tenant) bądź opóźnienia w budowie czy wykończeniu (wykonaniu fit-out) powierzchni. Zdarza się, że warunkiem pozostania firmy w danym miejscu jest podniesienie standardu technicznego istniejącego budynku, zarówno w częściach wspólnych, jak i samym lokalu, bądź też możliwość płynnego dopasowania przestrzeni do zmieniających się potrzeb jej lokatorów.

Kiedy firmy rosną, potrzebują dodatkowych metrów kwadratowych. Zdaniem Moniki Hryniewicz, ekspertki z działu najmu w OPG Property Professionals, potrzeby wynajmujących wymagają coraz większej elastyczności po stronie deweloperów. – W tradycyjnie zaprojektowanych obiektach proporcje pomiędzy open space’ami, a mniejszymi pomieszczeniami pozostają stałe, w przeciwieństwie do tego, czego aktualnie potrzebują najemcy – podkreśla.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.