Wrocław przyciąga bardziej niż Warszawa?

15 lutego 2018

Najemcami wrocławskich biur są nadal głównie firmy z branży usług dla biznesu. To one tworzą dziś trendy na rynku, walcząc o pracowników. Michał Grabikowski, dyrektor wrocławskiego oddziału firmy doradczej Cresa Polska, przedstawia główne atuty stolicy Dolnego Śląska.

Co przyciąga firmy do Wrocławia?

Michał Grabikowski, Cresa Polska: Wrocław dysponuje znacznym potencjałem edukacyjnym. Obecnie region zajmuje 3. miejsce w Polsce (za Warszawą i Krakowem) pod względem liczby osób studiujących na najbardziej cenionych przez pracodawców kierunkach INT (Informatyka, Nauki Ścisłe i Technologia), na których kształci się ponad 30,5 tys. studentów (23,4% ogółu studentów w regionie). Dlatego tak dużo firm z branży BPO/SSC (usługi księgowe i finansowe, HR i IT), jak i coraz więcej startupów oraz małych, lokalnych podmiotów decyduje się na otwarcie oddziałów w tym mieście. Przekłada się to na dynamiczny rozwój rynku biurowego, który przez ostatnie 5 lat urósł ponad dwukrotnie, a perspektywy na kolejne lata są jeszcze bardziej obiecujące.

Czym kierują się potencjalni najemcy biur, planujący rozwój we Wrocławiu?

Przede wszystkim oceniają, czy będą mogli pozyskać pracowników w odpowiednim czasie i o odpowiednich kwalifikacjach. Wrocław od lat jest liderem w branży BPO/SSC w Polsce i w związku z tym ma świetnie wykształcone kadry. Dotyczy to zarówno pracowników niższego szczebla, potrzebnych do obsługi mniej wymagających procesów, jak też o kadry z większym doświadczeniem. Kluczowy jest jednak dostęp do absolwentów uczelni technicznych z biegłym angielskim, co stanowi jedną z przewag konkurencyjnych miasta. Wrocław został również uznany za drugą najlepszą lokalizację do prowadzenia biznesu w rankingu europejskich miast średniej wielkości (European Cities of the Future 2018/19) opracowanym przez fDi Intelligence – oddział Financial Times.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.