Tychy mają wieloletnie tradycje wodniackie. Dlatego miasto potrzebuje nowoczesnej infrastruktury. Nowa przystań kajakarska zdobyła uznanie mieszkańców, a także architektów.
Kilka lat temu miasto Tychy zdecydowało się na unowocześnienie terenów nad jeziorem Paprocany. Inwestycję rozłożono na kilka etapów. W 2012 roku powstał wodny plac zabaw, dwa lata później - promenada, a w ubiegłym roku ukończono budowę przystani kajakowej. Wszystkie projekty wykonała pracownia architektoniczna RS+.
- Zaczęliśmy już ponad dziesięć lat temu od projektu pierwszego w naszym kraju wodnego placu zabaw oraz promenady – przypomina Robert Skitek, właściciel pracowni RS+. – Natomiast w ubiegłym roku ukończono budowę przystani kajakowej Miejskiego Ośrodka Sportów Młodzieżowych. A w planach jest jeszcze przystań żeglarska Marina. Reszta ma pozostać w stanie naturalnym.
Przystań jest pięknie wtopiona w krajobraz. Z przodu przykryta drewnianymi schodami pełniącymi w czasie zawodów rolę trybun, zaś z tyłu - skarpami zieleni. Ta część została uzupełniona fasadą wykonaną z jasnoszarych płyt włókno-cementowych EQUITONE [linea] i grafitowych EQUITONE [pictura]. Powodem była właśnie bliskość lasu, a więc konieczność zastosowania materiałów niepalnych (płyty EQUITONE mają klasyfikację ogniową A2-s1, d0).
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.