W pobliżu granicy z Siemianowicami Śląskimi może powstać projekt na około dwieście mieszkań. Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zamierza na północy miasta oddać do użytku lokale, które w pełni trafią do zasobów komunalnych.
Aby jednak tak się stało lokalny samorząd musi zdobyć dofinansowanie na realizację. Wstępnie koszty wyliczono na około 90 mln złotych, a to kwota na którą nie stać miejskiego budżetu. Z tego powodu władze chcą zastosować ten sam manewr, który powiódł się już przy okazji budowy bloku przy ulicy Kossutha. Chodzi mianowicie o wsparcie z Krajowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.