Bałtyk przypłynął do Poznania

20 września 2017

W Poznaniu powstał 67-metrowy Bałtyk. Stanął w miejscu naznaczonym historią poprzedniego budynku, który przez kilkadziesiąt lat istnienia dorobił się miana ikony miasta. Symbolika miejsca zobowiązywała do wzniesienia nietuzinkowego budynku – i taki też jest następca sławnego kina.

Legendarne poznańskie kino Bałtyk było przez wiele dziesięcioleci kultowym miejscem na mapie stolicy Wielkopolski. W czterokondygnacyjnym budynku oddanym do użytku w 1929 roku z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej zostało umiejscowione „Kino Stylowe” z widownią na 1000 miejsc. Bardzo szybko obiekt zyskał reputację wprost odnoszącą się do nazwy kina. Stylowe miejsce stało się najbardziej reprezentacyjnym kinem, w którym wypada bywać na premierach filmowych. Architektonicznie budynek wyróżniał się charakterystycznymi półokrągłymi oknami na pierwszym piętrze. Oprócz kina mieściły się tam również restauracja, księgarnia oraz mieszkania dla pracowników PKO. Po II wojnie światowej nazwę kina zmieniono na Bałtyk.

Pomimo wyburzenia obiektu przeszło dekadę temu nazwa Bałtyk zachowała się w przestrzeni miasta i wciąż taką nazwę noszą przystanki komunikacji miejskiej. Zmiany nazewnictwa nie będą zresztą konieczne, ponieważ przy rondzie Kaponiera ukończono w czerwcu biurowiec Bałtyk, jedną z najważniejszych inwestycji w Poznaniu, której szczególnie dużo poświęcano uwagi w mediach w trakcie jej realizacji. Wiele emocji wywołało pierwsze upublicznienie projektu, jak również zdjęcie rusztowań, a tym samym odsłonięcie efektu prac inżynierów. Okolica ronda Kaponiera to dla Poznaniaków ważne miejsce – punkt odniesienia, centrum komunikacyjne, miejsce w którym krzyżują się ich codzienne drogi. To również miejsce nieszczęśliwej inwestycji przebudowy ronda, które zyskało wątpliwą sławę w wymiarze ogólnopolskim. Na szczęście to już jest przeszłość, a w kultowym miejscu postawiono centrum biznesowe, którego architektura może śmiało konkurować z najlepszymi w świecie.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.