Aż 74% europejskich korporacji opracowuje strategię wellness, czyli dbałości o dobre samopoczucie pracowników w miejscu pracy. Oczekują tego sami zatrudnieni. 8 na 10 pracowników przyznaje, że oferta firmy w tym zakresie będzie czynnikiem decydującym o zatrudnieniu i zatrzymaniu ich przez okres następnych 10 lat – wynika z raportu CBRE „Wellness. Poznaj biurową przyszłość”. Eksperci CBRE wskazują, że kluczowe znaczenie będą miały same budynki, które powinny być projektowane zgodnie ze standardami wellness.
- Biuro przyszłości jest zaawansowane technologicznie. Pełno w nim najbardziej nowoczesnych rozwiązań, ale nie tylko one decydują o tym, czy dany budynek uznamy za realizujący strategię wellness. Zakładamy, że do 2040 roku granice między pracą a życiem prywatnym zostaną zatarte. A to w naturalny sposób zmieni postrzeganie biura. To już nie będzie miejsce, w którym spędzamy obowiązkowo osiem godzin dziennie, ale przestrzeń, w której chcemy być, bo możemy się tam zrelaksować, w wygodnych warunkach omówić różne kwestie z klientami czy członkami zespołu, a nawet zadbać o własne zdrowie. W Polsce mamy kilka budynków, które już spełniają te założenia, a nowopowstające inwestycje dopasowują się do tych wymagań. – mówi Kamil Tyszkiewicz, Dyrektor, Advisory & Transaction Services, Dział Wynajmu Powierzchni Biurowych, CBRE.
W biurze jak w domu
Podstawowa idea wellness to brak sztywnego harmonogramu pracy, co oznacza, że pracownicy mogą przyjść do biura kiedy chcą. Ale jak już do niego zawitają to mają czuć się komfortowo. Stąd nie może być to wyłącznie przestrzeń do wygodnej pracy. Fitness klub, kawiarnia, kantyna, pralnia chemiczna, centrum medyczne czy bankomat już nie tylko powinny znajdować się blisko budynku, ale nawet w samym biurowcu. Dzięki temu pracownicy będą mogli w przerwach od pracy uporać się z codziennymi obowiązkami, aktywnie odpocząć czy zrelaksować się.
- Skoro przyjście do biura staje się wyborem a nie koniecznością, oczywiste jest, że musimy oferować zachęty, które sprawią, że pracownicy będą chcieli przychodzić do pracy. Komfortowe warunki przy biurku to zdecydowanie za mało. Cała przestrzeń ma sprzyjać relaksowi, dlatego najczęściej w budynkach typu wellness jest dużo zieleni, o którą, co ciekawe, mogą dbać sami pracownicy. – mówi Kamil Tyszkiewicz.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.