Ze względu na ukształtowanie terenu transport kolejowy w Szwajcarii nie byłby możliwy gdyby nie liczne tunele. 1 czerwca 2016 r. uroczyście otwarto kolejny w tym kraju i jednocześnie najdłuższy na świecie tunel kolejowy – 57 kilometrowy Gotthard-Basistunnel. Wydrążenie go pod Alpami pochłonęło ponad 12 mld franków szwajcarskich.
Tunel św. Gotarda jest największym dotychczas zrealizowanym przedsięwzięciem gospodarczym w Szwajcarii i jednym z największych przedsięwzięć ekologicznych w Europie. Pierwszy projekt tunelu zrodził się już niemal 70 lat temu. Od tego czasu rozważano różne wersje budowy tunelu by w 1998 r. podjąć ostatecznie, na drodze referendum, decyzję o jego realizacji w obecnym wariancie.
Precyzyjnie i na czas
Pierwszą łopatę wbito w 2003 r. a budowę tunelu podzielono na kilka odcinków. Roboty prowadzone były równolegle w niezwykle trudnym geologicznie środowisku – na przekrój Alp składają się położone tuż obok siebie różnorodne struktury, w przypadku tunelu św. Gotarda trzeba było się przekopać przez 73 rodzaje skał.
Dwa równolegle biegnące tunele w 80% drążyły maszyny TBM (ang. tunnel boring machine, zwane potocznie mechanicznymi kretami). Pozostałe 20% wykonano przy użyciu materiałów wybuchowych.
Oba odcinki tunelu drążone z przeciwnych końców w momencie spotkania miały odchylenie 8 cm w poziomie i 1 cm w pionie, co przy tej długości tunelu stanowi naprawdę imponujący wynik. Cały projekt został wykonany zgodnie z harmonogramem oraz zamknął się w zaplanowanym budżecie.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.