To pierwszy tego typu obiekt w Polsce. Ba! to pierwsza tak nowoczesna stacja na świecie! Nie bez kozery architekci z biura KAMJZ nazywają swój projekt „stacją paliwową przyszłości”.
Futurystyczna stacja paliw powstanie już w przyszłym roku w południowej Warszawie. Inwestor, koncern Shell, traktuje ją jako eksperyment. Jeśli pomysł się sprawdzi, kolejne tego typu obiekty zostaną wybudowane w całej Europie i będą dostosowane do lokalnych warunków.
Tego jeszcze nie było
Architekci inspirowali się ideą budynków pasywnych. Obiekt będzie pozyskiwał energię słoneczną, wiatrową, kinetyczną (z poruszających się aut), jak również deszczówkę, dzięki czemu przynajmniej częściowo stanie się niezależny od konwencjonalnych źródeł.
Kierowca, który wjedzie na teren stacji, zobaczy standardowe dystrybutory paliwowe. Na jednej z kondygnacji zostaną one podwieszone na suficie, dzięki czemu z łatwością i bez strat na estetyce będzie można je zdemontować na rzecz kabli do ładowania pojazdów elektrycznych. Co interesujące, dzięki specjalnym, zastosowanym do wykończenia posadzki materiałom, pojazdy wjeżdżające na wyższe piętro będą same produkować prąd! Pozyskana w ten sposób energia kinetyczna zostanie spożytkowania m.in. na zasilanie oświetlenia, dystrybutorów oraz pomp paliwowych.
Przewidziano również przestrzeń rekreacyjną. Powstaną tu restauracje, sklepy, klienci w czasie ładowania auta będą mogli też zorganizować spotkanie biznesowe w wydzielonym do tego miejscu. Najbardziej jednak zaskakuje (pozytywnie!) park zaprojektowany na dachu stacji paliw. Z uwagą zaplanowana zieleń, konsekwentna i atrakcyjna przestrzeń rekreacyjna to kolejny element potwierdzający rewolucję w dziedzinie estetyki i funkcjonalności nowo projektowanych stacji paliwowych czy – idąc dalej – obiektów handlowych oraz użyteczności publicznej.
Tu również wdrożone zostaną rozwiązania umożliwiające optymalizację energii oraz zużycia mediów: na dachu (oraz w piwnicy) znajdzie się zbiornik na deszczówkę, która będzie wykorzystywana w myjni samochodowej. To jednak nie wszystko.
Na terenie, gdzie występuje dobra wietrzność i nie ma w pobliżu domów, pojawi się wiatrak, jeśli będzie dobre nasłonecznienie, postawimy panele słoneczne – opowiada Maciej Jakub Zawadzki z KAMJZ.
Treść znajduje się w archiwum
Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.