Pożyczamy więcej, bo mieszkania drożeją

12 lutego 2018

Wzmożony popyt na mieszkania przekłada się na wzrosty ich cen. Aby im sprostać musimy coraz mocniej się zadłużać – wynika z najświeższych danych, które zebrał Open Finance. Sprzyjają temu rosnące wynagrodzenia i spadające bezrobocie.

Ponad 450 tys. złotych – tyle może pożyczyć na mieszkanie trzyosobowa rodzina, w której oboje dorośli pracują przynosząc do domu dwie „średnie krajowe”. To bez mała tyle samo co przed rokiem. W ciągu ostatniego roku banki nie zaostrzyły więc polityki kredytowej.

Dobrobyt skłania do zadłużania

W efekcie o kredyt jest nawet łatwiej niż przed rokiem. Czemu? Wszystko przez rosnące wynagrodzenia i zatrudnienie. Zgodnie z szacunkami GUS w 2017 roku były one wyższe odpowiednio o 5,9% i 4,5% niż rok wcześniej. Urząd już niebawem poda pełne dane na ten temat, co pozwoli w marcu uwzględnić aktualny poziom wynagrodzeń w badaniach prowadzonych przez Open Finance.

Gdy do tego dodamy około 24 miliardy złotych, które trafią w bieżącym roku na konta beneficjentów programu 500+, to trudno się dziwić, że Polacy chętniej sięgają po kredyty. Efekt? w całym 2017 roku popyt na długi mieszkaniowe były o 14% wyższe niż rok wcześniej. Kontynuacją tego trendu jest solidny ponad 7-proc. wzrost popytu na hipoteki w styczniu – wynika z danych BIK.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.