Z szacunkiem dla Spodka

02 sierpnia 2016

Rozwija się centrum Katowic. Architekci projektujący zespół .KTW nawiązali do śląskiego etosu pracy. Pamiętali przy tym o otoczeniu obiektu.

Lokalizacja w ścisłym Centrum miasta, obok słynnego Spodka – to największy atut zespołu biurowców .KTW (oznaczonych jako .KTW I i .KTW II). Niemniej istotne są również oszczędna, ale charakterystyczna bryła i troska o jakość wykonania – zapewniają architekci i inwestor. Obiekt ma być nową wizytówką Katowic.

W tym miejscu przecinają się najważniejsze regionalne szlaki komunikacji samochodowej – w tym transportu publicznego – o zasięgu aglomeracyjnym (2-milionowego obszaru metropolitalnego). W sąsiedztwie przyszłych biurowców znajduje się także Strefa Kultury, jeden z unikatowych w naszym kraju przykładów rewitalizacji śródmiejskich terenów poprzemysłowych. Jej współtwórcami są znane pracownie architektoniczne Riegler Riewe Architekten, JEMS Architekci oraz Konior Studio.

W warstwie symbolicznej .KTW nawiązuje do śląskiego etosu pracy, definiowanego przez sumienność, uczciwość i skromność – wyjaśnia Łukasz Zagała, współwłaściciel studia projektowego Medusa Group. – Nie jest klasycznie piękny, nic w nim nie zostało stworzone na pokaz, a jednak wyraża pewien pomysł i fantazję. Bryła ma przywodzić na myśl okoliczne budynki Muzeum Śląskiego, Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia oraz Międzynarodowego Centrum Kongresowego, ustawione jeden na drugim i nieco przesunięte względem siebie.

Szczególną uwagę zwróciliśmy na otoczenie, na sąsiadujące obiekty – dodaje Przemo Łukasik, również współwłaściciel studia projektowego Medusa Group. – Naszym celem nie było stworzenie budynków konkurujących ze Spodkiem. Chcąc oddać szacunek tej ikonie Katowic, zdecydowaliśmy się zrezygnować z rozwiązań opartych na rzucie koła, elipsy lub miękkich linii. Ich zastosowanie w naszej koncepcji architektonicznej osłabiłoby jej wyjątkowość. Tym, co z pewnością łączy oba obiekty, jest wyjście ponad przemijające mody, co pozwala budynkom trwać w czasie i być uznawane za współczesne.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.