Jak to jest naprawdę: są chętni na krajowe biura czy galerie handlowe, ale nie ma odpowiedniego „towaru”, czy raczej inwestorzy zatrzymali się na chwilę i obserwują nasz rynek oraz gospodarkę? Czy nadal najbardziej konserwatywni inwestorzy wierzą w Polskę? Na ten temat mówi Jędrzej Suchowolec, Senior Advisor w firmie Cresa Polska.
Czego szukają ci, którzy chcą dziś wydać pieniądze właśnie w Polsce?
Jędrzej Suchowolec: Jesteśmy w takim momencie cyklu koniunkturalnego, w którym szczególnym zainteresowaniem nabywców cieszą się dobrze zlokalizowane biurowce, nie tylko w Warszawie, oraz obiekty handlowe dominujące w regionach.
W Polsce nie jest drogo?
Ceny nieruchomości są u nas atrakcyjne w stosunku do oferty Europy Zachodniej. Poza tym w przypadku obiektów najlepszych w swojej klasie poziom ryzyka związany z inwestowaniem w Polsce jest akceptowany przez najbardziej konserwatywnych inwestorów, czyli na przykład niemieckie fundusze emerytalne. Widzimy też wysoki popyt ze strony kapitału i ograniczoną podaż projektów najwyższej jakości. W efekcie, w ramach formalnych procesów sprzedaży dużych obiektów komercyjnych do drugiej rundy składania ofert przystępuje obecnie nawet kilka pozytywnie zweryfikowanych podmiotów, realnie zainteresowanych nabyciem. Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach osiągnięte zostaną nowe rekordy cenowe.
Reklama
Wykup E-dostęp już teraz i bądź na bieżąco Kup E-dostęp
Aktywujac E-dostęp, masz możliwość w określonym czasie bądź w określonej ilości, czytać materiały publikowane na naszym portalu [oprócz treści PREMIUM].