Z Bartłomiejem Druzińskim, prezesem Krajowego Zasobu Nieruchomości rozmawia Mieczysław T. Starkowski
Mieczysław T. Starkowski: Panie prezesie, Krajowy Zasób Nieruchomości powstał prawie cztery lata temu, w lipcu 2017 roku, po uchwaleniu ustawy o KZN. Jakie są podstawowe cele Pana instytucji?
Bartłomiej Druziński: Misją KZN jest wspieranie polityki mieszkaniowej państwa. Naszym zadaniem jest sukcesywne pozyskiwanie, kompleksowe analizowanie i racjonalne wykorzystywanie gruntów Skarbu Państwa. Co czynimy, zakładając wraz z gminami spółki Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, których zadaniem jest budowanie mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu.
Co zrobiliście w ciągu tych niespełna czterech lat? Jakie są największe osiągnięcia KZN?
Niecałe pół roku temu, 19 stycznia 2021 roku zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy z 10 grudnia 2020 r. o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa, regulująca działanie Krajowego Zasobu Nieruchomości. Oznacza to, że naszą podstawową działalność, czyli zakładanie spółek SIM, w pełni prowadzimy od stycznia tego roku. Odpowiadając na pana pytanie o sukcesy: w czasie tych niecałych sześciu miesięcy założyliśmy osiem spółek SIM, które mają w planach wybudowanie ponad 7 tysięcy mieszkań. Ponadto podpisaliśmy porozumienia z ponad 200 gminami, co w niedługim czasie zaowocuje kolejnymi spółkami SIM, a co za tym idzie – budową wielu nowych mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu. Myślę że można się tym pochwalić (uśmiech).
Reklama
Jakimi zasobami dysponujecie?
Zasób KZN obejmuje 136 nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 900 ha. Zgodnie z szacunkami na tych terenach może powstać nawet 40 tysięcy mieszkań. Jest więc nad czym pracować.
Jak ocenia Pan współpracę z władzami gmin, architektami i inwestorami? Czy może Pan wymienić najlepszych?
Trudno wymieniać najlepszych – wszystko zależy od potrzeb danej gminy, uwarunkowań prawnych, dostępności gruntu i dobrej woli samorządowców. Na szczęście nie mogę się skarżyć na współpracę z gminami – jest ona wręcz wzorcowa. Potrzeba tanich mieszkań na wynajem jest uwarunkowana między innymi demografią. Wiele mniejszych gmin w Polsce się wyludnia, zauważalne jest zjawisko depopulacji. Powody? Jednym z nich jest na pewno brak dostępności tanich mieszkań na wynajem. Ludzie wyjeżdżają z mniejszych miejscowości nie tylko za pracą, ale też za mieszkaniem. Władze samorządowe chcą temu – razem z nami – przeciwdziałać, dlatego współpraca między KZN a jednostkami samorządowymi układa się wzorcowo. Łączy nas jeden cel.
Jaka jest rola Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych?
Tak jak już wcześniej wspomniałem, program Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych jest adresowany przede wszystkim do mieszkańców mniejszych miejscowości, służy zaspokojeniu ich potrzeb mieszkaniowych. Współpraca między samorządem a państwowym podmiotem, jakim jest KZN, pozwala na wykorzystanie ułatwień prawnych i specjalnie przygotowanego atrakcyjnego pakietu finansowego. Co to oznacza w praktyce? Krajowy Zasób Nieruchomości wnosi do spółki aport w postaci gruntu, oczywiście o ile nim dysponuje na danym terenie.
Kolejnym atutem spółek SIM jest wspomniany sposób finansowania. Po pierwsze, na objęcie udziałów w spółce każda przystępująca do niej gmina otrzyma bezzwrotną dotację w wysokości do 3 milionów złotych. Dodatkowo gmina może dostać kolejne bezzwrotne dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa w wysokości do 10 procent kosztów realizacji inwestycji. Jest jeszcze bezzwrotny grant z Funduszu Dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego dla gmin na budowę mieszkań, który wynosi do 35 proc kosztów inwestycji. SIM jest więc spółką ze stabilnym finansowaniem, która bierze na siebie znakomitą większość spraw związanych z przygotowaniem i przeprowadzeniem inwestycji mieszkaniowych w gminie.
Według założeń SIM-y mają budować lokale czynszowe. Kto zatem powinien móc je wynajmować?
Według ustawy pierwszeństwo najmu mają osoby wychowujące przynajmniej jedno własne lub przysposobione dziecko oraz osoby starsze, które ukończyły 60 rok życia. Niemniej kryteria naboru najemców oddajemy w ręce gminy, bo to przedstawiciele lokalnego samorządu najlepiej znają potrzeby mieszkaniowe mieszkańców. To władze gminy ustalą zasady naboru i wyznaczniki pierwszeństwa nabycia lokali mieszkalnych.
Czy można stwierdzić, że SIM jest ewolucją programu Mieszkanie Plus? Jakich błędów z tamtego przedsięwzięcia chcieliby Państwo uniknąć?
Staramy się skupiać na tym, co tu i teraz. Spółki SIM mają zapewniony stabilny i szeroki wachlarz instrumentów finansowych, który pozwoli gminom na szybką realizację inwestycji mieszkaniowych. W SIM-ach grunty pod budowę wniesie Krajowy Zasób Nieruchomości bądź gminy, co w wielu przypadkach oznacza znacznie niższe koszty inwestycji. A to przecież niezwykle ważne z punku widzenia przyszłych najemców, bo budować będziemy dla osób, które mają zdolność czynszową, a nie mają kredytowej. Dodatkowo mówimy nie tylko o najmie. Będzie możliwość dojścia do własności. Mieszkania wybudowane przez spółki SIM będzie można wykupić na własność.
Ostatnio działalność KZN wyraźnie przyspieszyła. Jakie są plany na najbliższą przyszłość?
Nadrzędnym celem jest, jak już wspominałem, realizacja inwestycji mieszkaniowych. Chciałbym, by ich powstało jak najwięcej. Założenie jest takie, że w każdym województwie powstanie przynajmniej jedna spółka SIM. Ale już teraz wiem, że w niektórych województwach będzie ich więcej. Liczę, że ten rok zamkniemy z wynikiem około 20 założonych spółek SIM. Zaś w pierwszym kwartale 2022 powinien rozpocząć się proces inwestycyjny kilku inwestycji mieszkaniowych w różnych regionach kraju. Nie chcę jeszcze dokładnie podawać lokalizacji, ale obiecuję, że zaproszę wówczas na symboliczne wbicie łopaty pod pierwszy blok wybudowany przez spółkę SIM. Tego życzę sobie i mieszkańcom gmin, z którymi współpracujemy.