Powszechnym budulcem dróg na świecie jest między innymi asfalt ponaftowy, czyli najcięższa frakcja z destylacji ropy naftowej. Ten surowiec kopalny jest również głównym składnikiem wszelkich polimerów syntetycznych, popularnie zwanych plastikiem. Może więc czas zacząć tworzyć drogi na bazie tego samego surowca ale jednak zupełnie inne?
W Polsce w pocie czoła uwijamy się z budowaniem porządnej sieci dróg i autostrad. Po latach przestojów, prób i błędów staramy się skracać dystans do krajów cywilizowanych, gdzie dobrze utrzymana gładka droga asfaltowa jest czymś oczywistym jak prąd w gniazdku czy woda w kranie. Musimy się spieszyć, bo świat nie stoi w miejscu i coraz częściej inżynierowie wybiegają daleko w przyszłość. Francuzi zbudowali już pierwszy fragment drogi pokrytej panelami fotowoltaicznymi, a Holendrzy…
Holendrzy stwierdzili, że zwykła bitumiczna droga to wynalazek z głębokiej przeszłości, a współczesne technologie stwarzają możliwości opracowania zupełnie nowej koncepcji, czy może lepiej powiedzieć filozofii, budowy dróg. W krainie wiatraków i tulipanów poddawana jest już testom jezdnia ładująca pojazdy elektryczne podczas ich ruchu, a także wyświetlająca na swojej powierzchni w postaci piktogramów informacje o dozwolonej prędkości czy stanie oblodzenia nawierzchni. Ten nizinny kraj jednak jest jakiś inny. Wciąż szuka lepszych i lepszych rozwiązań. Być może zbliża się czas dróg z tworzyw sztucznych.
Reklama
Wykup E-dostęp już teraz i bądź na bieżąco Kup E-dostęp
Aktywujac E-dostęp, masz możliwość w określonym czasie bądź w określonej ilości, czytać materiały publikowane na naszym portalu [oprócz treści PREMIUM].