Hotelarstwo należy do branż najsilniej dotkniętych przez pandemię. Rozmawialiśmy z przedstawicielami kilku sieci działających w Polsce. Zapytaliśmy ich, jakie wyniki osiągnęły ich firmy w sezonie letnim, jak różnią się one w porównaniu z tym okresem w ubiegłym roku? Jak widzą perspektywy na najbliższą przyszłość? Jakie są pomysły, by przyciągnąć gości?
François Delattre, Director Integration Management, odpowiedzialny za nadzór operacyjny nad hotelami grupy Louvre Hotels w Polsce i Niemczech:
Poziom rezerwacji w czerwcu, lipcu i sierpniu dawał powody do optymizmu. Ale trudno było oczekiwać, że osiągniemy wyniki porównywalne z zeszłorocznymi, bowiem spadki wynosiły 60-70 procent. Najważniejsze było dla nas zapewnienie bezpieczeństwa gościom i pracownikom. Miesiące wakacyjne były okresem optymalizacji wdrożonych protokołów sanitarnych oraz stopniowego powrotu do pełnej aktywności. Jednak potrzeba czasu, by ogólna liczba rezerwacji wróciła do poziomu sprzed pandemii.
Stawiamy na bezpieczeństwo oraz wzmacnianie więzi z naszymi klientami. Wszystkie nasze obiekty przechodzą obecnie audyt mający na celu ewaluację funkcjonowania nowych protokołów sanitarnych, prowadzony przez niezależną organizację NSF International. W obszarze sprzedażowym intensywnie rozwijamy powiązany z naszą aplikacją mobilną bezpłatny program lojalnościowy Flavours Instant Benefit. Dzięki niemu nasi goście mogą elastycznie zarządzać swoimi rezerwacjami oraz rezerwować wszystkie pobyty ze zniżką, która na najbliższe miesiące została podniesiona do 10 procent.
Katarzyna Niezgoda, Director of Sales Office Poland sieci Vienna House
Miejskie hotele biznesowe w okresie letnim nie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jest to oczywiście naturalna konsekwencja wstrzymania wielu biznesowych aktywności dużych firm i korporacji. Z drugiej strony Polacy o wiele częściej podróżowali prywatnie, stąd wyższe obłożenie w weekendy. W sierpniu nasz flagowy obiekt Vienna House Andel’s w Łodzi przekroczył prognozowane wyniki o 5 procent, głównie za sprawą gości indywidualnych, w tym rodzin z dziećmi. Podobna sytuacja była w Vienna House Amber Baltic Miedzyzdroje, który w sierpniu osiągnął wyniki wyższe o 4,3 proc. niż w roku ubiegłym.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie możemy liczyć na powrót gości biznesowych na poziomie lat ubiegłych. Obostrzenia w biznesie ciągle będą obowiązywać, dlatego koncentrujemy się na promocji wśród polskich turystów oraz naszej ofercie małych spotkań. Nie wchodzimy w wojnę cenową, natomiast uelastyczniliśmy warunki rezerwacji i tworzymy wartość dodaną. Stworzyliśmy atrakcyjne pobytowe pakiety rodzinne oraz promocje weekendowe, takie jak najnowsza oferta królewski weekend. Aktywnie promujemy destynacje, pokazując turystyczne atrakcje poza utartymi szlakami. Pokazujemy też, że da się zorganizować konferencje w sposób bezpieczny, a w dodatku ekologiczny.
Reklama
Miguel Martins, Head of Development Northern Europe w sieci IHG
Covid-19 wpłynął na codzienne życie miliardów ludzi na całym świecie. Poważnie zaszkodził gospodarce i stał się największym wyzwaniem, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia nasza branża. IHG stara się odpowiedzieć w jak najlepszy sposób. Firma podjęła zdecydowane działania, by chronić biznes. Ogranicza koszty, ale również chroni pracowników stykających się z klientami, a także współpracuje z organizacjami charytatywnymi, zapewniając pomoc ludziom będącym w potrzebie. Właściciele i pracownicy IHG podjęli ogromny wysiłek, by przekonać naszych gości, że pobyt w naszych hotelach jest bezpieczny. Obłożenie w naszych hotelach wzrosło do 45 proc. z historycznie najniższego poziomu 20 proc., jaki zanotowaliśmy w kwietniu tego roku. Te dane odnoszą się również do Polski. Podróże krajowe są znaczącą częścią naszego biznesu na najważniejszych rynkach, w tym w Polsce. Od początku pandemii jest duże zapotrzebowanie na wakacje we własnym kraju, ponieważ ludzie chcą podróżować. Tego lata, zwłaszcza w czasie weekendów, notowaliśmy duże obłożenie w niektórych naszych hotelach w Polsce.
W pierwszej połowie tego roku na całym świecie otworzyliśmy ponad 90 hoteli. Zaś Polskę traktujemy jako perspektywiczny rynek. Mamy już 13 działających hoteli, a chcemy otworzyć 22 w ciągu 2-5 lat. Jeszcze w tym roku planujemy otwarcie w Warszawie THE HUB. Ten obiekt pomieści hotele dwóch marek: Holiday Inn Express i Crowne Plaza. To będzie pierwszy Crowne Plaza w Polsce.
Dominik Sołtysik, wiceprezes zarządu Orbisu
W I kwartale tego roku odnotowano pierwsze przypadki COVID-19, co zmusiło nas do szybkiej reakcji w trosce o bezpieczeństwo naszych pracowników i gości, a także w celu ochrony naszych wyników. W marcu zamknęliśmy 95 procent naszych hoteli w Europie Wschodniej. W Polsce tylko dwa pozostawały otwarte m.in. z powodu świadczenia przez nie usług na rzecz osób przebywających w celach służbowych. Pomimo bardzo dobrego początku roku, decyzja o zamknięciu hoteli doprowadziła do spadku przychodów w I kwartale o 22,2 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Największe spadki frekwencji zanotowaliśmy w marcu: o 49,6 punktów procentowych w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy w ciągu dwóch pierwszych miesięcy ten wskaźnik wzrósł o 2,5 punktu procentowego. Ten znaczący spadek odnotowaliśmy w całym regionie.
Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo i zdrowie pracowników oraz gości, dlatego podejmujemy wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić im niezagrożone środowisko. Korzystamy ze wsparcia grupy Accor, która we współpracy z Bureau Veritas opracowuje wytyczne, procedury i zaświadczenia sanitarne, a nasi pracownicy są zgodnie z nimi szkoleni. Accor podjął również współpracę z AXA, światowym liderem w dziedzinie ubezpieczeń, dzięki czemu oferta hoteli jest uzupełniona o wsparcie medyczne. W naszych hotelach pojawiają się elementy przypominające o konieczności zachowania dystansu społecznego czy przezroczyste ścianki chroniące pracowników recepcji. Zapewniamy też wszystkim maseczki ochronne, możliwość pomiaru temperatury i ogólnodostępne żele. W naszych hotelach w Polsce akceptujemy bon turystyczny.
Gheorghe Marian Cristescu, prezes zarządu grupy kapitałowej Polski Holding Hotelowy
Nasze hotele, szczególnie warszawskie, przed kryzysem działały na 90-100 proc. W zeszłym roku obłożenie w skali całej grupy wynosiło do końca sierpnia 80 proc. Obecnie ten wynik jest na poziomie 35 proc. Różnica jest bardzo duża, choć mogłaby być jeszcze większa, gdyby nie to, że uratowała nas dywersyfikacja naszego portfolio i wzmocnienie grupy obiektami wypoczynkowymi. Nasze obiekty zlokalizowane w miejscowościach turystycznych pomogły nam przejść łagodnie przez ten kryzys. W maju zaczynaliśmy na poziomie 5 proc. obłożenia, a w sierpniu zakończyliśmy sezon wakacyjny na poziomie 56 proc. Warto jednak zaznaczyć, że hotele w miejscowościach typowo turystycznych miały obłożenie w okolicach 90 proc.
Pozytywnym impulsem dla całej branży turystycznej, był również rządowy program w postaci bonu turystycznego, który jest honorowany przez wszystkie obiekty hotelowe należące do grupy PHH. Nasze hotele przygotowały na tę okazję specjalne rodzinne oferty, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić pobyt rodzinom. Po zakończonym sezonie wakacyjnym przygotowaliśmy zróżnicowane, atrakcyjne pakiety pobytowe oraz specjalne oferty city break. Akceptujemy również programy lojalnościowe innych sieci hotelowych. Kryzys nie pokrzyżował naszych planów inwestycyjnych. Przed nami kolejne inwestycje zgodne ze strategią naszej spółki, które będziemy chcieli ogłosić już wkrótce. Są to otwarte projekty na prawie 400 mln zł.
Leszek Mięczkowski, właściciel sieci Dobry Hotel
Na pewno ucierpieliśmy z powodu pandemii. Od marca do sierpnia nasze przychody – w porównaniu z wcześniejszymi założeniami – spadły o około 30 milionów złotych. Ale choć wyniki są słabsze niż w zeszłym roku, nie ma mowy o żadnej tragedii. Zwłaszcza w wypadku hoteli turystycznych, na przykład w Jastarni, Mikołajkach, Zakopanem i Trójmieście, które osiągnęły w lipcu i sierpniu poziom porównywalny do poprzedniego sezonu. Na szczęście dopisała pogoda, a Polacy oswoili się z koronawirusem. Nie bez znaczenie był też bon turystyczny, z którego – jak się okazało – nasi goście korzystali bardzo chętnie. Do pierwszego tygodnia września otrzymaliśmy z niego około 500 tysięcy złotych przychodów. Spodziewamy się, że wrzesień i październik będą pod tym względem jeszcze lepsze.
Wszystko zależy od tego, czy Polska będzie nadal relatywnie dobrze radziła sobie z koronawirusem. Przy obecnej skali zakażeń w kraju turystyka powinna być nadal popularna. Wpływ pandemii będzie jednak odczuwalny i trudno ostatecznie przesądzać, jakie będą wyniki jesieni. Listopad jest słabszym miesiącem wszędzie i do tej pory na przykład obiekty na Wybrzeżu rekompensowały sobie niski sezon kuracjuszami z Niemiec. Niestety, nie ma pewności, że teraz przyjadą, na dodatek odwołane są targi i duże wydarzenia biznesowe. Dlatego jako sieć przygotowujemy oferty dla rodzin z dziećmi. Rozpoczęliśmy takie działania już w sezonie wakacyjnym i przyniosły one doskonałe efekty.
Mariusz Kubala, dyrektor operacyjny ds. hoteli, członek zarządu SATORIA Group SA
Sezon letni w hotelach miejskich to spadek obrotów w porównaniu z 2019 rokiem od 35 do 70 procent. Zależy to od miasta i skali przyjazdów klientów zagranicznych, których w tym sezonie praktycznie nie było. Niestety, klienci zagraniczni nie podróżują do Polski z uwagi na różne ograniczenia panujące w poszczególnych krajach Europy. Ta sytuacja znacząco wpływa na poziom biznesu w większości miast. Z kolei Polacy w sezonie letnim wybierali raczej miejscowości wypoczynkowe.
Najbliższa przyszłość dotycząca możliwości pozyskania gości hotelowych jest szczególnie trudna do przewidzenia. Wiele firm ciągle nie realizuje podróży służbowych, nie wspominając już o rynku spotkań biznesowych. Ograniczona komunikacja lotnicza mocno zmniejszyła ruch międzynarodowy. Gości w hotelach przybywa, ale jest to zmiana bardzo powolna, o czym świadczy część hoteli ciągle zamkniętych. Dlatego utrzymujemy siły sprzedaży i mocno eksplorujemy segmenty, które do tej pory nie miały takiego znaczenia dla naszego biznesu. Goście jednak nie zaprzestaną podróży – czy to służbowych, czy prywatnych – i już teraz widać to po nowych rezerwacjach. Powrót do normalności zajmie hotelarzom jednak nieco więcej czasu.
Dr Krzysztof Brzostek, dyrektor ds. informacji giełdowych i relacji inwestorskich w spółce Interferie
Wynik netto w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego spadł o 8,6 mln zł i wyniósł: -7,8 mln zł (w roku ubiegłym wynik netto wynosił 777 tys. zł). Główną przyczyną spadku wyniku było wyłączenie z działalności hoteli spowodowane Covid-19 oraz całkowite wyłączenie z działalności obiektu Argentyt w Dąbkach w I półroczu tego roku, związane z rozbudową i modernizacją tej jednostki. Obecnie trudno jest przewidzieć zakres i czas trwania epidemii oraz wpływ na sytuację finansową w całym roku. Spółka podjęła wszelkie niezbędne działania mające na celu ochronę klientów i pracowników. Zastosowaliśmy się do zaleceń dla obiektów hotelowych w związku z potencjalnym zagrożeniem zarażeniem koronawirusem opracowanych przez Główny Inspektorat Sanitarny w uzgodnieniu z Ministerstwem Zdrowia.
Aktualnie spółka skupia się na zakończeniu inwestycji w Dąbkach. Zakres prac realizowanych w Dąbkach obejmuje budowę nowej bazy zabiegowej wraz z basenem rehabilitacyjnym, rozszerzenie oferty zabiegowej, adaptację starej bazy zabiegowej na pokoje oraz rozbudowę istniejących obiektów w kierunku północnym (w wyniku czego obiekt uzyska 156 nowych miejsc noclegowych), przebudowę całej bazy żywieniowej wraz z jej powiększeniem i nowym układem komunikacyjnym, zmodernizowanie istniejących obiektów i całej infrastruktury. Zespół obiektów w Dąbkach wraz z zagospodarowaniem terenu po realizacji inwestycji powinien łączyć możliwość prowadzenia kuracji leczniczych z zabawą i rozwojem dzieci, zapewnić możliwość poprawy zdrowia i wypoczynku dla dorosłych opiekunów, oferować możliwość zagospodarowania czasu wolnego (zagwarantować rozrywkę). Chodzi o uatrakcyjnienie pobytów turystyczno-wypoczynkowych dla rodzin z dziećmi oraz kuracjuszy, zwiększenie bazy noclegowej, modernizację i unowocześnienie istniejącego obiektu do uwarunkowań rynkowych.