Akademia przyszłości

Autor Sebastian Książkiewicz

Kampus wiedeńskiego Uniwersytetu Ekonomicznego jest jak szwedzki bufet XXI-wiecznej architektury: każdy znajdzie coś dla siebie. Ucztę dla oczu serwują tam najlepsi z najlepszych: architekci z Estudio Carme Pinos, Hitoshi Abe i sama Zaha Hadid. O ile 100 tys. metrów kwadratowych nowego kampusu zostało stworzone przez dyżurnych światowych architektów, to urbanistyczne założenie powstało w pracowni lokalnego wiedeńskiego biura BUSarchitektur.

Nadrzędnym celem urbanistów było stworzenie kampusu, który zachęcałby do interakcji społecznej. Z tego względu wszystkie uczelniane budynki są ustawione wzdłuż centralnej pieszej alei o nieregularnym kształcie, która bardziej przypomina szereg miejskich placów złączonych w jedną całość. Oczywiście nie było mowy o dopuszczeniu parkowania samochodów w takim miejscu. Wszystkie miejsca parkingowe zostały zlokalizowane pod ziemią, z których można się dostać bezpośrednio do każdego z uniwersyteckich budynków. Na powierzchni przestrzenie między budynkami wypełniają wyłącznie ludzie, ławki i roślinność. Ponad połowa całej powierzchni kampusu (55 tys. mkw.) tworzy otwartą przestrzeń wspólną.

Centralnym budynkiem założenia urbanistycznego jest centrum szkoleniowe zaprojektowane przez Zahę Hadid. Bryła tego gmachu jest oczywiście pozawijana w jej niepowtarzalnym i wielokroć powielanym na wiele sposobów stylu. W tym przypadku budynek przywodzi na myśl zacumowany wielki statek. W budynku oprócz biblioteki zlokalizowane są pomieszczenia wypoczynkowe i sale konferencyjne. Budynki sławnej Zahy zawsze budzą kontrowersje, a główny zarzut to przerost formy nad treścią i nieliczenie się z kosztami, tak budowy jak i późniejszego ich użytkowania. W tym przypadku dzieło tego star architekta wytrzymuje krytykę – budynek jest około dziesięć razy bardziej energooszczędny niż standardowe budynki o podobnej wielkości.