Samorząd Tychów, gdzie w minionym sezonie grzewczym dochodziło do dużych przekroczeń zawartości pyłu zawieszonego w powietrzu, wyłonił w przetargu dostawcę 10 czujników, które będą mierzyły stężenie pyłów w poszczególnych częściach miasta.
Przetarg wygrała firma Airly z Krakowa. Czujniki zostaną zamontowane głównie na szkołach i budynkach jednostek gminnych, przede wszystkim w obrzeżnych dzielnicach miasta. Będą mierzyły stężenie w powietrzu pyłów PM10 i PM2,5 - ich wysokie stężenia oznaczają alarm smogowy.
Obecnie w Tychach znajduje się tylko jedna stacja mierząca poziom zanieczyszczeń w powietrzu, należąca do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a także jedna stacja prywatna. Władze miasta chcą jednak monitorować stan zanieczyszczenia powietrza na terenie całego miasta.
"Problem walki o czyste o powietrze jest jednym z najważniejszych problemów, z jakimi musimy sobie poradzić. Na jednym ze spotkań z mieszkańcami zapowiedziałem intensyfikację działań w tym zakresie i z tych, złożonych kilka miesięcy temu, zobowiązań chcę się wywiązać" - podkreśla prezydent Tychów Andrzej Dziuba.
Reklama
Wykup E-dostęp już teraz i bądź na bieżąco Kup E-dostęp
Aktywujac E-dostęp, masz możliwość w określonym czasie bądź w określonej ilości, czytać materiały publikowane na naszym portalu [oprócz treści PREMIUM].