Jeśli ustawa o jawności cen mieszkań weszłaby w życie w obecnym kształcie, objęłaby tylko 12% rynku deweloperskiego. Głównym problemem są niewłaściwie sformułowane przepisy, które ograniczają obowiązek ujawniania cen wyłącznie do umów sprzedaży gotowych mieszkań.
Transakcje znacznie bardziej powszechne na rynku pierwotnym, jak umowy deweloperskie czy przedwstępne, zostały pominięte. W efekcie na niemal 73 tysiące mieszkań dostępnych obecnie w największych miastach Polski, jedynie około 9 tysięcy musiałoby publikować ceny.
Wady legislacji podkreślone przez PZFD
Polski Związek Firm Deweloperskich, który od początku popierał ideę transparentności cen, jednoznacznie wskazuje na błędy prawne. Według Przemysława Dziąga, zastępcy dyrektora generalnego związku, pominięcie szerokiego wachlarza umów deweloperskich sprawia, że większość transakcji nie podlega ustawie, co podważa jej sens. Proces legislacyjny, jak podkreśla Dziąg, odbywał się zbyt szybko, bez właściwej analizy prawnej i rozmów z ekspertami.
Reklama
Konsultacje pozostawione na marginesie
Przy pracach nad ustawą pominięto kluczowe instytucje, takie jak Sąd Najwyższy czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ich uwagi, dotyczące zgodności z istniejącym prawem czy spójności przepisów, nie zostały uwzględnione. Takie działania rodzą pytania o jakość procesu legislacyjnego.
Skutki dla rynku nieruchomości
Nowa ustawa może wprowadzać więcej chaosu niż przejrzystości. Przykładem są przepisy wymagające codziennego raportowania cen mieszkań przez deweloperów przy braku określonych standardów. Dla dużych firm może to być wykonalne, ale dla mniejszych, lokalnych podmiotów stanowi znaczące obciążenie, niosąc przy tym ryzyko kar za nieumyślne błędy w raportowaniu.
Polski Związek Firm Deweloperskich apeluje do Senatu o wprowadzenie niezbędnych korekt. Kluczowe są m.in. rozszerzenie zakresu przepisów na umowy deweloperskie, doprecyzowanie wymagań technicznych oraz wprowadzenie okresu przejściowego, by firmy mogły dostosować się do nowych wymogów. Obecne zapisy daleko odbiegają od celu, jakim miała być realna jawność cen.