Według Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa kodeks urbanistyczno-budowlany to jeden z priorytetów rządu. Na razie Towarzystwo Urbanistów Polskich ma jednak wiele wątpliwości.
O architekturze można oczywiście dyskutować. Urbanistyka w Polsce nie istnieje. To skrajna, ale nierzadko pojawiająca się opinia.
We wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przedstawiło do konsultacji i uzgodnień projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Ma on odpowiadać na najważniejsze kwestie dotyczące systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego. Kolejni ministrowie odpowiedzialni za budownictwo od lat są bowiem pytani, w jaki sposób przywrócić w naszym kraju ład przestrzenny. Interesują się tym nie tylko samorządy czy organizacje architektów i urbanistów, ale także wielu ludzi, którzy nie są zainteresowani planowaniem przestrzennym z powodów zawodowych, ale ze względu na to, że problemy z ochroną krajobrazu nie są im obojętne, a więc poszukują recepty na ich rozwiązanie.
- Kodeks urbanistyczno-budowlany to jeden z priorytetów rządu – twierdzi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. – Dlatego minister Andrzej Adamczyk zdecydował o przyspieszeniu prac nad kodeksem urbanistyczno-budowlanym. Ma on dostarczyć kompleksowych narzędzi pozwalających na prowadzenie polityki przestrzennej na wszystkich szczeblach planowania. Pracami zespołu kieruje bezpośrednio wiceminister Tomasz Żuchowski.
Reklama
Wykup E-dostęp już teraz i bądź na bieżąco Kup E-dostęp
Aktywujac E-dostęp, masz możliwość w określonym czasie bądź w określonej ilości, czytać materiały publikowane na naszym portalu [oprócz treści PREMIUM].